Stawiam obiad, na który Franklin czeka już od godziny.
Franklin uśmiecha się szeroko, patrzy na mnie, uśmiech spływa mu z twarzy i mówi:
"Ja nie chcę obiadku..."
"A to przepraszam, myślałam, że jesteś głodny. To zostaw, nie jedz."
Franklin zabiera się za obiad i mówi:
"Ja poproszę więcej."
"Czego więcej?"
"Obiadku..."
??????????????????????????????????????????????????????????????????????????
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz