Ostatnio nie mogę się obejść bez pieczenia ciast i różnych słodkości. Jak przeczytałam o tarcie z musem czekoladowym, to po prostu nie mogłam usiedzieć, dopóki jej nie zrobiłam, oczywiście po swojemu :)
Kruchy spód:
210g mąki pszennej
140g masła
1 żółtko
szczypta soli
Składniki szybko zagnieść, ciasto włożyć do lodówki na ok. 1/2godz.
Po schłodzeniu ciastem wylepić dno i boki formy, wstawić do nagrzanego piekarnika (180 stopni) i piec około 20 min.
Na dno formy można wyłożyć kulki do pieczenia lub groch/fasolę, żeby boki ciasta nie spłynęły.
Czekoladowy mus
400ml śmietany kremówki
200g czekolady (ja mieszam gorzką z mleczną)
Śmietanę ubić, czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Połączyć śmietanę z czekoladą.
Kruchy spód posmarowałam cierpkimi malinami (które rozmroziłam i odsączyłam z soku), na to wykładam mus czekoladowy, całość posypałam posiekanymi batonami (3 bit lub lion albo co tam mam w szufladzie).
Patrząc na moje "dzieło" stwierdziłam, że może być trochę za słodka i zrobiłam jeszcze domową galaretkę z tego soku z rozmrożonych malin, która moim zdaniem doskonale zrównoważyła słodycz musu.
A propos rozpuszczania czekolady: czasami robię to w mikrofalówce, a gdy czekolada rozpuszczona w kąpieli wodnej nie ma pożądanej przeze mnie konsystencji to dodaję trochę masła lub śmietanki.
Doskonale Cie rozumiem z tym pieczeniem i na dodatek z robieniem "po swojemu:)"
OdpowiedzUsuńZrobiłaś mi ogromna radość próbując ciasta z pietruszką i kremu pomarańczowego. Ale się cieszę że się udało i że smakowało:) gorąco pozdrawiam
Nie ukrywam, że ta tarta to Twoja zasługa. Twój blog bardzo mnie inspiruje, a w kuchni właśnie studzi jabłecznik :) Pozdrawiam :)
Usuń