Jeśli masz tak jak ja dziecko, które nie chce jeść, to tutaj możesz się przekonać, że Twoje dziecko nie jest odosobnionym przypadkiem:) Jeżeli jesteś bezsilny i nie masz pomysłu jak przekonać swoje dziecko do jedzenia - skorzystaj. Jeśli masz lepszy pomysł - pomóż mi.

niedziela, 2 grudnia 2012

Pierniczki

Franklin jest coraz starszy i coraz więcej rzeczy go interesuje i cieszy.
Mnie, to że tak jest cieszy podwójnie. Franklin dalej z zapałem włącza się w prace kuchenne, a dzięki temu smakuje coraz więcej produktów, których wcześniej nawet by nie dotknął.

Historia z pierniczkami jest tego najlepszym dowodem.
Zarówno samo pieczenie jak i dekorowanie ciastek na święta było dla Franklina nie lada przeżyciem. Jak się okazało mi też przyniosło to dużo satysfakcji i kolejne zdziwienie: Franklin jadł zarówno surowe ciasto na pierniczki, jak również świeżo upieczone, twardawe ciasteczka, a i udekorowanymi nie pogardził. Gdybym nie schowała ich do szafki, to na Święta nic by nie zostało...
Franklin wszystkim gościom chce pokazywać swoje "dzieło" no i przy okazji raczyć się tak polubianym specjałem...
Na samo dekorowanie pierników Franklin zaprosił kolegę i koleżankę i to już była super frajda!
Cała otoczka wokół tego zdarzenia bardzo go emocjonowała: oczekiwanie na małych gości jak i sama zabawa w kuchni. To wszystko sprawia, że widzę jak moje dziecko (mimo, że nie chodzi do przedszkola) rozwija się zarówno smakowo jak i społecznie.

Te pierniczki mają moc - przynajmniej ja chcę tak myśleć :)

Zapraszam:

1/2kg mąki
15-20g dag miodu
12dag masła
1 jajko
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 przyprawa do pierników
1 łyżka kakao

Składniki cierpliwie połączyć :) Ciasto rozwałkować na placki grubości ok 0,5 cm, powykrawać ciasteczka, poukładać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w temp. 180 st. ok 5 min.

Zaraz po upieczeniu pierniczki są bardzo twarde, ale nie należy się tym przejmować. Polukrowane i zamknięte w puszce spokojnie doczekają kilka tygodni do Świąt i zdążą skruszeć.

Polecam :)





Dla mnie te pierniczki są najpiękniejsze na świecie, bo dekorowały je małe, dziecięce rączki :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz