Uwielbiam szpinak :)
A ostatnio bardzo lubię "zarażać" tym zachwytem moich gości.
Nie wiem czy już pisałam, ale dzięki mojej tarcie szpinakowej nawet mój Mąż polubił to "zielone coś".
Tarta to jeden ze sposobów podawania szpinaku.
U mnie sprawdza się również jako farsz do pierogów, zapiekanego łososia czy piersi z kurczaka. Ostatnio podałam go tak z patelni jako dodatek do jajek w sosie chrzanowym i ziemniaków. Nawet dzieci go zjadły. Zaryzykowałam i dzisiaj zaserwowałam go na niedzielnym obiedzie dla moich Teściów. I co? I super. Wszystkim smakowało :)
A oto przepis na moją ukochaną tartę szpinakową:
Składniki na ciasto:
210g mąki
140g masła
1 żółtko
szczypta soli
Wszystkie składniki szybko zagnieść, ciasto uformować w kulę i schładzać w lodówce ok. 30 min.
Ciastem wylepić dno i boki formy do tart, ponakłuwać widelcem i piec 10 min w temp. 200
Na podpieczony spód wyłożyć ulubiony farsz i dalej zapiekać przez kolejne 35 min.
Farsz szpinakowy:
500g szpinaku
2 cebule
2 ząbki czosnku
2 jajka
150ml śmietany
150 g sera
Cebulkę kroimy w kostkę, podsmażamy na patelni. Ja zawsze zasypuję smażącą się cebulę łyżką cukru. Cebula szybciej się karmelizuje, a cukier podkreśla jej smak. Do zeszklonej cebuli dodać przeciśnięty przez praskę czosnek i smażyć dalej. Dodać szpinak chwilę podsmażyć, dodać i śmietanę. Po chwili patelnię zdjąć z palnika i mieszać szpinak aż ser się rozpuści i wszystkie składniki się połączą. Wbić jajka i wymieszać z farszem. Farsz wykładać na podpieczony spód. Zapiekać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz